Początki społecznych ruchów pomocy dzieciom są ściśle powiązane z wyodrębnieniem się warstwy robotniczej w systemie gospodarki rynkowej państw europejskich. XIX – wieczne osiągnięcia medycyny, pedagogiki, psychologii oraz socjologii ukazały ogrom zaniedbań oraz potrzeb dzieci i młodzieży wywodzącej się ze środowisk robotniczych. Stwierdzono, że samo upowszechnienie oświaty na szczeblu podstawowym nie rozwiązuje wielu problemów społecznych, nie zapewnia odpowiedniej opieki oraz nie stwarza warunków do pełnego rozwoju dzieci. Ponadto, pojawiły się nowe, groźne zjawiska patologii społecznej.
Środkiem zaradczym dla tych negatywnych zjawisk miał być rozwój opieki społecznej, początkowo prowadzonej przez filantropijne grupy wyznaniowe, później zaś przez silnie rozwijające się publiczne instytucje społeczne i stowarzyszenia takie jak m.in.: Towarzystwo Opatrzności, Generalne Stowarzyszenie opieki nad Dziećmi Opuszczonymi lub Winnymi, Towarzystwo Przyjaciół Ubogich (które umieszczało dzieci pozbawione opieki w rodzinach zastępczych), Towarzystwo Opieki nad Nieletnością (które przeciwdziałało porzucaniu dzieci). Z połączenie tych różnych stowarzyszeń w roku 1876 powstało Towarzystwo Narodowe Przyjaciół Dzieci, które ze względu na swoją innowacyjność i wciągnięcie do działalności lekarzy, psychologów i pedagogów oraz lewicowych działaczy politycznych, stało się matrycą dla powołania podobnych w Madrycie (1878), Mediolanie (1879) i w Warszawie (1880).
Działalność warszawskiego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci była próbą przeciwdziałania wzrostowi śmiertelności dzieci oraz bezdomności i włóczęgostwu wielu dzieci i młodzieży. Starania o zatwierdzenie statutu Towarzystwa trwały prawie 20 lat ale ze względu na nieustępliwość władz zaborcy nie zakończyły się sukcesem. Wybitnymi działaczami tego okresu, których zwano „miłośnikami wieku dziecięcego” byli: Adam Goltz, Eryk Jachowicz, Jan Jeleński, Walentyn Kosmowski, Stanisław Markiewicz, Aleksander Moldenhawer, Roman Wierzchlejski. Za podstawę swojej działalności TPD przyjęło niesienie pomocy przede wszystkim matce i dziecku w różnych okresach jego życia. Sformułowało zasady profilaktyki społecznej i pomocy rodzinie dla jej wzmocnienia i uczynienia z niej prawdziwego środowiska rodzinnego. Zauważono także potrzebę roztoczenia opieki nad dziećmi pozbawionymi rodziny oraz niesienia pomocy dzieciom i młodzieży pracującej. Dążono do ustawowego określenia praw dziecka do opieki oraz stworzenia systemu opiekuńczego, którego podstawą stanowiłaby pomoc rodzinie i opieka nad nią.
W XIX wieku Towarzystwo Przyjaciół Dzieci rozpoczęło działalność także m.in. w Rzeszowie i Łańcucie. W gazecie Kuryer Rzeszowski z 9 grudnia 1894 roku można było przeczytać, że Towarzystwo Przyjaciół Dzieci chce rozwinąć w Rzeszowie działalność na rzecz dzieci i wzmocnić się organizacyjnie przyjmując nowych członków, którym bliskie są sprawy dzieci. Będą to osoby zaangażowane w organizację koncertu, który odbył się 4 marca 1894 r. Dochód z tego przedsięwzięcia został przeznaczony na rzecz Towarzystwa Przyjaciół Dzieci i zgodnie z decyzją z dnia 30 listopada 1894 r. wydatkowany został na „zaopatrzenie na porę zimową mnóstwa dzieci ubogich, uczęszczających do tutejszych szkół miejskich: żeńskiej i męskiej, w odzież cieplejszą, aby im umożliwić korzystanie regularne z nauki elementarnej a tem samem przyczynić się do szerzenia oświaty ludowej w warstwach najuboższych.”
W innej gazecie z 1898 roku „Głos Rzeszowski”, która była wydawana we Lwowie, znajdziemy informacje o organizacji „koncertu muzykalno-wokalnego z żywymi obrazami, tombolą i bufetem”, który odbył się 20 marca 1898 roku w gmachu „Sokoła” w Rzeszowie, a który zorganizował komitet pań na zasilenie funduszu miejscowego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci. Środki zebrane podczas koncertu w kwocie 401 złr (złotych reńskich) TPD przeznaczyło na zaopatrzenie w odzież i przybory do nauki dzieci uczęszczające do szkół miejskich w Rzeszowie. Koncert organizowano ze względu na to, że Towarzystwo wydatkowało już wszystkie posiadane środki i zaciągnęło nawet kredyt handlowy, aby przynajmniej dzieci najuboższe zaopatrzyć w odzież. Podczas koncertu, a w zasadzie zabawy organizowano też tombole, czyli loterię z fantami przekazanymi przez mieszkańców Rzeszowa. Koncert wypadł niezwykle okazale i zgromadził prawie całą inteligencję miasta. Koncert zainicjowały i zorganizowały Amelia Powa i Helena Gotwaldowa, a prezesem Towarzystwa Przyjaciół Dzieci w Rzeszowie był w tym okresie Ks. Stanisław Gryziecki (proboszcz rzeszowskiej parafii farna), natomiast sekretarzem Leon Urbański.
Towarzystwo działało też w Łańcucie gdzie ”Pod protektoratem Ekscelencji hr. Romanowej Potockiej na dochód Towarzystwa Przyjaciół Dzieci” odbył się w niedzielę 18 grudnia 1898 roku w sali Sokoła wieczór artystyczny Gustawa Fiszera.
W Głosie Rzeszowa z roku 1898 znajdujemy informację, że Towarzystwo Przyjaciół Dzieci w Rzeszowie otrzymywało subwencje od rzeszowskiej Rady Miejskiej w wysokości 30 złr (złotych reńskich). Niewielka zmianka znajduje się też w Głosie Rzeszowskim z dnia 25 grudnia 1897r. mówiąca o tym, że „Zamiast rozsyłania biletów noworocznych złożył p. nadradca Mossór w Administracyi Głosu Rzeszowskiego 2 złr. na Towarzystwo Przyjaciół Dzieci”.
Kolejne dowody działalności Towarzystwa Przyjaciół Dzieci na terenach Rzeszowszczyzny w XIX wieku znajdziemy w Roczniku Rymanowa Zdroju Tom IX 2006. W życiorysie księdza profesora Kazimierza Wais znajduje się informacja, że podczas posługi na parafii Łańcut (1890-1891) współpracował on z Elżbietą Potocką w ramach Towarzystwa Przyjaciół Dzieci. Elżbieta Potocka była żoną Romana Potockiego – III ordynata łańcuckiego, posła na Sejm Krajowy Galicji. Elżbieta Potocka z domu Radziwiłłówna, córka ordynata nieświeskiego i kleckiego, Antoniego i Marii Doroty margrabianki de Castellane. Elżbieta była przyjaciółką cesarzowej Augusty.
W grudniu 1913 roku w Krakowie (na terenie zaboru Austriackiego, który był najbardziej liberalny i zapewniał pewną autonomię Galicji, co umożliwiło legalizację działalności), powołano Towarzystwo Przyjaciół Dzieci – jako „placówkę społecznego wychowania”. Założenia programowe ruchu stworzyli m.in. Roman i Maria Bogdani, Helena Boguszewska, Bronisława Bobrowska, Tomasz Janiszewski, Marian Falski, Alfred Merc, Stanisław Nowak, Helena Radlińska, Władysława Weychert-Szymanowska, Wanda Zalewska. W działalności praktycznej krakowskie TPD zerwało z dobroczynnością i filantropią. Promowało prawo dziecka do opieki i wychowania. Podstawowe zadania w tej dziedzinie przypisywało państwu oraz organizacjom społecznym. Brak środków nie pozwolił na szersze rozwinięcie jego działalności. TPD obejmowało, w rożnych okresach swoją opieką od kilkudziesięciu do kilkuset dzieci, głównie dzieci robotników i drobnych rzemieślników – dbając przede wszystkim o ich dożywianie, ubiór, uczęszczanie do szkół. Organizowało placówki opiekuńcze, ogniska, kolonie, półkolonie oraz różne formy aktywizowania dzieci w ich czasie wolnym. Krakowskie TPD propagowało w wychowaniu ideały ruchu robotniczego, podejmowało problem wychowania społecznego dziecka proletariackiego na kanwie nowych prądów pedagogicznych. Poszukiwało własnych form i metod pracy wychowawczej. Działalność TPD z Krakowa opisała w książce „Rzeczpospolita dziecięca” jego wieloletnia przewodnicząca Bronisława Bobrowska. Towarzystwo działało do 1939 roku oraz tajnie podczas okupacji. Po wyzwoleniu stopniowo ograniczało swoja działalność stając się członkiem współdziałającym Robotniczego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci.
Na podstawie przytoczonych faktów trzeba stwierdzić, że Towarzystwo Przyjaciół Dzieci rozpoczęło działalność już w wieku XIX jednak trudno jest w chwili obecnej podać konkretną datę, gdyż wymaga to pogłębionej analizy być może w archiwach Austriackich lub Węgierskich, gdzie będzie można odszukać wykazy organizacji i stowarzyszeń działających w zaborze. Trzeba pamiętać, że od roku 1867 na obszarze zaboru austriackiego istniała autonomia galicyjska, w której Polacy mieli największą swobodę językową i kulturalną spośród zaborów, aż do momentu uzyskania niepodległości. Większość ziem pozostających pod zaborem austriackim była zacofana gospodarczo. Rozwijała się natomiast w Galicji polska oświata, nauka i kultura ze swobodą, dużo większą niż w innych zaborach. Autonomia w Galicji dała Polakom warunki najkorzystniejsze od czasów Królestwa Polskiego co umożliwiało tworzenie formalnie lub nieformalnie stowarzyszeń i organizacji. Z tej możliwości skorzystali również działacze Towarzystwa Przyjaciół Dzieci tworząc Towarzystwo, którego celem było działanie na rzecz dobra dzieci.
W niepodległej Rzeczypospolitej, w 1919 roku w Warszawie – przy Centralnym Komitecie Wykonawczym Polskiej Partii Socjalistycznej rozpoczęło swoją działalność Robotnicze Towarzystwo Przyjaciół Dzieci. Celem RTPD poza lewicowym wychowaniem ideowym-politycznym było stworzenie dzieciom robotniczym właściwych warunków życia, zapewnienie opieki oraz warunków i możliwości wszechstronnego rozwoju fizycznego i intelektualnego. W swoim działaniu zerwało z filantropią, koncentrując się na społecznej służbie wobec dziecka. Praktyczna działalność RTPD obejmowała stopniowo organizowanie placówek opieki całkowitej i częściowej, domów dziecięcych, przedszkoli, szkół, bibliotek, imprez i teatrzyków, wydawnictw dziecięcych i broszur dla rodziców, ognisk, świetlic i klubów dziecięcych, placów gier i zabaw, sanatoriów, zakładów leczniczo-wychowawczych, poradni higieniczno-pedagogicznych, zakładów dla dzieci upośledzonych, kolonii letnich i półkolonii. Rozwijano różne formy opieki wychowawczej w miejscu zamieszkania dziecka.
Towarzystwo powstało z potrzeby ratowania dzieci i niesienia im pomocy. Merytoryczna działalność organizacji opracowana przez lekarzy i pedagogów miała się opierać na podstawach naukowych i mieć charakter świecki. Dzieci miały być wychowane na ludzi wrażliwych na krzywdę i niesprawiedliwość społeczną, tolerancyjnych, odważnych, gotowych stanąć w obronie słabszego i udzielenia mu pomocy, zaradnych gospodarnych, pracowitych i miłujących swoją ojczyznę.
Towarzystwo domagało się wprowadzenia powszechnej opieki lekarskiej nad macierzyństwem oraz wszystkimi dziećmi do piętnastego roku życia, pełnego równouprawnienia dzieci nieślubnych oraz upowszechniania i usprawnienia adopcji. Zapewnienia nauczenia wszystkim dzieciom bez względu na ich status materialny, płeć, wyznanie i narodowość. Zapewnienia młodzieży chłopskiej i robotniczej kształcenia w uczelniach wszytkach stopni, wprowadzania do sieci szkół powszechnych sieci bezpłatnych przedszkoli. Sto lat temu TPD dokonało czegoś niezwykłego – na gruzach wojny wywalczyło opiekę zdrowotną oraz demokratyczne szkolnictwo i wychowanie dla dzieci w Polsce.
TPD dysponowało Ośrodkiem „Helenów” (w 1922 przekazanym przez Kazimierza Dłuskiego i jego żonę Bronisławę Skłodowską-Dłuską, siostrę Marii Skłodowskiej-Curie). Ośrodek przeznaczony był dla dzieci z zakładów i ognisk prowadzonych przez RTPD. Od 1930 w ośrodku powstała biblioteka prowadzona przez Teresę Perlową (wdowę po Feliksie Perlu)[2].
Ośrodek TPD „Helenów” odgrywał szczególną rolę od samego początku istnienia TPD. Dr Bronisława Skłodowska-Dłuska i jej mąż dr Kazimierz Dłuski przekazali położoną w Aninie działkę z budynkami, Robotniczemu Wydziałowi Wychowania Dziecka i Opieki nad Nim, działającemu przy PPS, na Dom dla dzieci. W ten sposób ofiarodawcy chcieli
uczcić pamięć przedwcześnie zmarłej córki. Jednocześnie zażyczyli sobie, aby Dom w Helenowie miał charakter świecki i nosił imię ich córki Heleny Dłuskiej.
Jednym z głównych inicjatorów powstania Domów dla dzieci, a poprzez kontakty przyjaźni z Państwem Dłuskimi, usytuowania jednego z nich w Aninie, był przewodniczący naczelnych władz Robotniczego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci i jego
czołowy aktywista, Tomasz Arciszewski. Swą kierowniczą rolę w organizacji z powodzeniem łączył z rolą organizatora i pierwszego kierownika „Helenowa”.
W 1932 roku dzieci helenowskie odwiedziła Maria Skłodowska-Curie, rodzona siostra Bronisławy Dłuskiej. Wybitna uczona przebywała w tym czasie w Warszawie na poświęceniu Instytutu Radowego. Pamiętajmy, że Maria Skłodowska jako młoda osiemnastoletnia guwernantka na wiejskim dworku w Szczukach w wolnym czasie uczyła chłopskie dzieci:
“Ponieważ normalne obowiązki nie zabierały mi całego czasu, utworzyłam małą klasę dla wiejskich dzieci, które za rządów rosyjskich nie miały się gdzie uczyć. Pomagała mi w tym najstarsza córka gospodarzy domu. (…) Puszczałyśmy też w obieg książki polskie, cenione również przez rodziców. Nawet ta niewinna praca oświatowa była niebezpieczna, ponieważ wszelka inicjatywa tego rodzaju była zakazana przez rząd i groziła więzieniem lub deportacją na Sybir.” Czytając te słowa Marii Skłodowskiej, później Curie, jednej z najważniejszych kobiet w historii świata, nie trudno się domyśleć dlaczego i w jakim duchu zostało stworzone TPD tuż po pierwszej wojnie światowej.
Między 1922 a 1944 w Helenowie przebywały dzieci “osierocone przez ojców i matki dawnych uczestników walk i bojów o niepodległość i wyzwolenie proletariatu”. Stworzono tam dwa nowatorskie domy dziecka – były koedukacyjne i świeckie. Po wojnie opiekowało się tutaj dziećmi z problemami wychowawczymi. Wypracowano tu nowatorskie metody pracy z dziećmi dyslektycznymi. Tam odbyła się pierwsze w kraju kolonie zdrowotne (dla dzieci upośledzonych umysłowo, z cukrzycą i z ubogich rodzin. Pierwsze w kraju nowatorskie wieloprofilowe usprawnianie dzieci z mózgowym porażeniem dziecięcym. Był też placówką wakacyjnego wypoczynku. Z czasem przekształcił się w Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczo-Rehabilitacyjny TPD gdzie funkcjonowało Niepubliczne Kolegium Nauczycielskie TPD im. Dr J. Serejskiego. Obecnie Ośrodek nosi nazwę Centrum Rehabilitacji, Edukacji i Opieki TPD “Helenów”
Mieczysława Śniegocka wspomina również jeszcze jednego niezwykłego Przyjaciela Dzieci:
:”…Józef Piłsudski był szczerym przyjacielem dzieci z Helenowa. Od imienia pierwszego Prezesa Robotniczego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci Arciszewskiego nazywał je „dziećmi Tomasza”, a one nazywały go „Dziadkiem”. Miały wstęp do Belwederu każdej porze. Podczas spotkań z Marszałkiem mogły przymierzyć Jego czapkę maciejówkę, a z okazji Jego imienin wystąpić w Teatrze Wielkim…”
Nową formą opieki otwartej było prowadzenie przez RTPD ognisk i klubów niedzielnych. M.in. w Warszawie w latach 1923–1928 było siedem ognisk dla dzieci w wieku szkolnym i cztery kluby w sumie obejmujące opieką około 500 dzieci. Warto podkreślić, że ogniska stanowiły pierwsze próby opieki środowiskowej w miejscu zamieszkania. W latach 1926–1928 RTPD organizowało kolonie i półkolonie wakacyjne, uwzględniając przede wszystkim potrzeby dzieci z rodzin niewydolnych finansowo, zaniedbanych, opuszczonych. Objęto wówczas opieką wyjazdową 1.765 dzieci. Kolonie organizowano w „Helenowie”, Broku, Pułtusku, Wieluniu. W tym samym czasie w punktach półkolonijnych pod stałą opieką wychowawców, otrzymując posiłek, przebywało 1747 dzieci[3].
W ostatnich latach okresu międzywojennego RTPD obejmowało swoim działaniem ponad 20 tys. dzieci. Działacze Towarzystwa domagali się pełnego ustawowego określenia praw dziecka do pełnego rozwoju i wychowania. Żądali bezpłatnej opieki zdrowotnej dla, ochrony macierzyństwa, ochrony matki nieślubnej i jej dziecka, rozwoju różnorodnych form opieki nad dziećmi. Postulowali stworzenie bezpłatnej, obowiązkowej, świeckiej szkoły powszechnej i zapewnienia pomocy dla dzieci zdolnych (stypendia, internaty) nie mających możliwości dalszego kształcenia się. Domagali się ochrony pracy kobiet i młodocianych, ochrony matki pracującej i jej dziecka, zapewnienia dzieciom osieroconym, upośledzonym, moralnie zaniedbanym i społecznie niedostosowanym opieki w odpowiednich zakładach opiekuńczo-wychowawczych i specjalnych.
RTPD było autorem koncepcji opieki środowiskowej „Szklane Domy”, którą realizowało od 1927 roku z Warszawską Spółdzielnia Mieszkaniową z Żoliborza. Na terenie WSM na Żoliborzu w 1927 r. został zorganizowany Oddział RTPD, a w 1928 r. WSM powierzyła mu całość spraw dzieci do lat 14 na terenie swego osiedla. Materialną zabudowę osiedla, realizowała zaś architektoniczna moderna: Zborowski, Syrkusowie, Brukalscy. Ideę miasta zdrowia wspierała żoliborska elita: Ossowscy, Kotarbińscy, gen. Mariusz Zaruski, Igor Newerly.
Głównym twórcą koncepcji opieki i wychowania dziecka w spółdzielczym osiedlu mieszkaniowym na Żoliborzu był Aleksander Landy – dr medycyny, pediatra, prezes Oddziału RTPD, członek zarządu WSM.
Jego koncepcja opierała się na najnowszych osiągnięciach medycyny, pedagogiki, psychologii i socjologii oraz na wymogach społecznych WSM. Wielki wpływ na jej kształt wywarły również prace m. in.: S. Rychlińskiego, F. Znanieckiego, T. Szczurkiewicza i H. Radlińskiej.
Koncepcja ta obejmowała całokształt potrzeb dziecka i rodziny w lokalnym środowisku. Zakładała profilaktykę poprzez stałą troskę o zdrowie i wychowanie dziecka, poczynając od najwcześniejszego okresu jego życia. Akcentowała potrzebę wszechstronnego rozwoju dziecka. Przewidywała konieczność indywidualizacji w procesie oddziaływania na dziecko i jego udział w życiu społecznym grupy rówieśniczej i całego osiedla. Wielką rolę przypisywała rodzinie. Dlatego akcentowała potrzebę wspierania, uzupełniania i współdziałania z rodziną, konieczność współpracy domu rodzinnego z środowiskiem sąsiedzkim i rozwiązywania różnorodnych problemów także na zasadzie samopomocy rodzin.
Dla realizacji podstawowych założeń tej koncepcji, RTPD na terenie osiedla WSM, zmierzało do utworzenia całego system placówek i instytucji, uruchamiania różnorodnych form życia społecznego dorosłych i dzieci. Rozwijało też współdziałanie z Zarządem WSM oraz z innymi instytucjami i organizacjamispołecznymi, a zwłaszcza ze Stowarzyszeniem Wzajemnej Pomocy Lokatorów „Szklane Domy
W 1927 roku, jako pierwsza i najważniejsza, powstała Poradnia Higieniczno-Wychowawcza „Zdrowie Dziecka”. Spełniała funkcje profilaktyczne, troszczyła się o higienę dzieci, badała je, udzielała rodzicom i wychowawcom porad, organizowała dożywianie dla dzieci wycieńczonych, prowadziła półkolonie i kierowała dzieci na kolonie. Stopniowo poszerzała swoją działalność. Prowadziła z czasem: poradnię dla niemowląt i dzieci do lat czterech, poradnię dla dzieci w wieku przedszkolnym, poradnię dla dzieci w wieku szkolnym, poradnię wychowawczą, gabinet dentystyczny, poradnię dla dorosłych(profilaktyka przeciwgruźlicza), wszystkie te poradnie stanowiły całość. Miały wspólne kierownictwo, wspólny lokal oraz łączną administrację.
Do placówek pomocniczych zespołu poradni profilaktycznych RTPD zaliczane były: kuchnia mleczna, lampa kwarcowa, gabinet dentystyczny, przychodnia prawna oraz utworzona, z inicjatywy Barbary Brukalskiej i Janiny Jankowskiej, poradnia „Moje Mieszkanie”, która zajmowała się kulturą użytkowania mieszkań. Prowadziła również wypożyczalnię higienicznych mebli dla małych dzieci-krótko używanych, drogich i bardzo potrzebnych (łóżeczka z regulowanym poziomem posłania, stoliki, krzesełka, wagi niemowlęce itp.).
Wszystkie poradnie i placówki pomocnicze prowadziły wielostronną, profesjonalną działalność. I tak na przykład. Poradnia szkolna prowadziła okresowe badania wszystkich uczniów. Dzieci, które tego wymagały, były kierowane na leczenie. Ponadto dzieci były przez nią szczepione (na ospę i dyfteryt). Lekarz poradni codziennie odwiedzał szkołę dla zbadania dzieci niedomagających, powracających z choroby, dla oceny czystości uczniów i pomieszczeń. Psycholog poradni prowadził badania zbiorowe i indywidualne dzieci, zwłaszcza sprawiających trudności wychowawcze. Jeżeli zachodziła taka potrzeba, odwiedzał dziecko w domu. Do zadań psychologa należało też wygłaszanie pogadanek dla rodziców na tematy wychowawcze. Pediatra i psycholog brali aktywny udział w życiu szkoły i placówek wychowania pozaszkolnego. Często w sprawach dzieci pośredniczyli między szkołą a rodziną.
Przedszkole na osiedlu zostało zorganizowane w 1927 r. przez Stowarzyszenie Wzajemnej Pomocy Lokatorów WSM „Szklane Domy”. W następnym roku przejęło je i prowadziło RTPD. Początkowo obejmowało ono niewielką liczbę dzieci (19) i miało swoją siedzibę w lokalach zastępczych. Jednak zapotrzebowanie na opiekę przedszkolną stale wzrastało. W związku z tym wybudowano specjalnie dla przedszkola drewniany budynek „Szklany Domek”. Był widny, słoneczny, łatwy do przewietrzania i utrzymania w czystości.
Zajęcia w przedszkolu trwały 5 godzin (9 14). W zależności od potrzeb dziecka mogły być skracane do 2 – 3 godzin lub wydłużane do 8 – 9 godzin. Dla dzieci, które wymagały opieki do godz. 17 zorganizowano świetlicę przedszkolną (czynną od godz. 14).
W przedszkolu starano się umiejętnie dozować zajęcia indywidualne i zbiorowe, ciche i głośne, zajęcia rozwijające umysł, motorykę, sferę emocjonalną i społeczną dziecka. Ceniono i stwarzano warunki dla rozwoju jego indywidualności, pozostawiano mu dużo swobody. Dla dzieci, które tego wymagały, organizowano zajęcia wyrównawcze. Dla rozwoju i wychowania dzieci maksymalnie wykorzystywano zajęcia plastyczne, prowadzone przez Hannę Rembowską oraz zajęcia muzyczne realizowane przez Marię Cukierównę oraz Marię Wieman. Piosenka, taniec, muzyka-jak napisała w swej książce „Żoliborskie obietnice” Zofia Topińska – to przyjemność, to jeszcze jedna forma zabawy, która cieszy i rozwija wszechstronnie.
Integralną częścią przedszkola był Ogród, przystosowany do korzystania z niego o każdej porze roku. Odgrywał on wyjątkowo ważną rolę. A. Landy wręcz często mawiał, że budynek przedszkolny jest tylko dodatkiem do Ogrodu. A Z. Topińska w ww. książce napisała: Ogród był konieczny, aby walczyć z infekcja… codzienny długi pobyt na świeżym powietrzu… jest warunkiem zdrowia nie zaś przyczyną choroby, i że przedszkole właśnie w ten sposób uodparnia organizm dziecka. Praktyka to potwierdziła.
Szkoła powszechna (podstawowa) powstała z inicjatywy samych rodziców. Ta najbliższa bowiem znajdowała się aż na Marymoncie. Poza tym rodzice-inicjatorzy pragnęli zachowania zasad wychowawczych realizowanych przez poradnię i przedszkole. Od 1928 r. zaczęły powstawać pierwsze klasy przy przedszkolu. Samodzielną placówką RTPD stała się w roku szkolnym 1930/1931. Szkołą kierowali m. in.: Jan Wesołowski, Stanisław Žemis i Wacław Schayer.
Szkoła realizowała program szkół publicznych. Pozwalało to jej funkcjonować legalnie, a wysoki poziom nauczania umożliwiał uczniom pomyślne zdawanie egzaminów do szkół państwowych. Jej specyfiką było m. in. i to, że nie nauczano w niej religii, że miała, podobnie jak wszystkie placówki RTPD na terenie WSM-u charakter świecki. Z zarejestrowanych wspomnień byłych uczniów, ich rodziców i osób, które odwiedzały szkołę wynika, że – jak pisze Z. Topińska – dzieci lubiły szkołę, nie mogły się doczekać kolejnej lekcji, nie bały się, uczyły się spokojnie…nie taiły, że czegoś nie rozumieją, pytały, prosiły o wyjaśnienie, darzyły swych nauczycieli całkowitym zaufaniem.
W celu zapoznania i ściślejszego powiązania dzieci z życiem osiedla, ich uspołecznienia, szkoła organizowała zajęcia praktyczne. Raz w tygodniu uczniowie starszych klas pomagali w kuchni, pracowali w sklepie spółdzielczym, w kancelarii szkoły, przedszkola, w warsztacie, na budowie, u szewca, zegarmistrza itp. Oparciem dla nauki przyrody był ogród szkolny. Znajdowały się tam grządki zespołowe i indywidualne. Dzieci uprawiając je, zdobywały wiedzę potrzebną w szkole i w życiu. Z czasem w ogrodzie powstał zwierzyniec, stwarzający dodatkowe możliwości poznawcze i wychowawcze. Poza tym w szkole została zorganizowana spółdzielnia uczniowska, której klientami byli uczniowie, ale także kancelaria szkolna, poradnia, przedszkole. Dzieci handlując uczyły się ekonomiki. Znaczącą rolę w procesie dydaktycznym i wychowawczym odgrywały też utworzone warsztaty szkolne, które m. in. wykonywały pomoce dydaktyczne do różnych przedmiotów szkolnych.
Uruchomiono wychowanie artystyczne uczniów obejmowało muzykę, śpiew, taniec, teatr. Dzieci zdobyte umiejętności ukazywały podczas imprez osiedlowych. Z prawdziwą przyjemnością śpiewały, tańczyły, deklamowały wiersze z okazji święta 1 Maja, Dnia Spółdzielczości i innych okoliczności. Swoim entuzjazmem bawiły i wzruszały publiczność. Miały swój wkład w budowę wspólnoty mieszkańców osiedla.
W roku szkolnym 1934/1935 powstało Gimnazjum im. Bolesława Limanowskiego. Pierwsza klasa gimnazjalna została uruchomiona w szkole powszechnej RTPD. Trudności lokalowe pozwoliły na przyjęcie tylko 24 uczniów. Kandydatów było więcej. Gimnazjum RTPD umożliwiało dzieciom robotników fabrycznych zdobycie średniego wykształcenia, które w okresie międzywojennym było dla nich trudno dostępne, często nieosiągalne. W ostatnim roku przed wojną, na 140 uczniów gimnazjum prawie 70% były to dzieci robotnicze. Gimnazjum jako pierwsze i jedyne w Polsce było świeckie. Jego program opracowywali m. in. Stanisław Ossowski oraz geofizyk Antoni Bolesław Dobrowolski uczestnik wypraw polarnych z Amundsenem. Dyrektorem został Jerzy Kreczmar. Nauczało w nim wielu światłych i cenionych ludzi, dobrych specjalistów m. in.: Adam Próchnik, Wacław Schayer, Wanda Wasilewska, Zofia Dembińska.
Gimnazjum osiągnęło wysoki poziom nauczania. Potwierdzały to oficjalne wizytacje. Zawdzięczało to profesjonalnej i ofiarnej pracy nauczycieli, dużej chęci samej młodzieży do zdobywania wykształcenia, oparciu procesu dydaktycznego na samodzielnej pracy ucznia, wsparciu Towarzystwa Przyjaciół Szkoły oraz odważnej, wytrwałej pracy działaczy RTPD w pokonywaniu licznych trudności w tworzeniu coraz lepszych warunków do nauki. Do małej matury pierwsi gimnazjaliści doszli wiosną 1939 r. Następne roczniki korzystały już z tajnego nauczania.
RTPD uruchomiło na żoliborskim osiedlu WSM również następujące instytucje pozaszkolne: świetlicę, bibliotekę, teatr kukiełkowy „Baj’ ogród szkolny i zwierzyniec, warsztaty, kursy muzyczne, zajęcia z plastyki i rytmiki.
Zadaniem placówek pozaszkolnych RTPD było – jak napisała Maria Kuzańska w swej książce „Koncepcje wychowawcze RTPD”(1919-1939)” organizowanie odpowiedniej opieki nad dziećmi pozbawionymi tej opieki w domu, rozwijanie indywidualnych zainteresowań i uzdolnień, uspołecznianie dzieci poprzez wdrażanie do zespołowych zabaw i pracy. Instytucje pozaszkolne czuwały specjalnie nad prawidłowym rozwojem dzieci specjalnie uzdolnionych oraz dzieci zaniedbanych.
Świetlica. Zorganizowała ją Janina Ladoszowa. Początkowo była prowadzona wyłącznie społecznie. Nie pracujące matki, z których został stworzony specjalny zespół, kolejno dyżurowały w świetlicy. Lokalem jej były pomieszczenia szkolne, użytkowane po lekcjach. Najpierw urządzono pokój do nauki i czytania. Następnie szkoła udostępniła, na zajęcia głośne, salę gimnastyczną i hall. Z czasem przekazała także inne pomieszczenia. Stopniowo poszerzały się formy pracy świetlicy. Wyłoniły się, prowadzone przez specjalistów, działy pracy świetlicy: sportu (zajęcia ruchowe na powietrzu i w sali, pływanie, saneczkowanie itp.), umuzykalnienie (śpiew – chór, rytmika, orkiestra perkusyjna), zajęcia techniczne (stolarstwo, ślusarstwo, introligatorstwo, modelarstwo, elektromonterstwo). Poza tym dzieci mogły indywidualnie korzystać z nauki muzyki, języków obcych, rytmiki i rysunku. Uczestniczyły też w zajęciach klubów: gier umysłowych i ruchowych, kursów kukiełkowych. Brały udział w pracach zespołu pełniącego opiekę nad zwierzętami. Z czasem kukiełkarstwo, umuzykalnienie, rytmika i warsztaty wyodrębniły się w samodzielne instytucje RTPD.
Biblioteka dziecięca. Powstała w 1931 r. Swoją siedzibę miała w szkole. Maria Arnoldowa – organizatorka i kierowniczka biblioteki – twierdziła, że wcześnie wytworzony nawyk czytania jest ważnym czynnikiem poszerzania horyzontów myślenia dzieci i rozwoju ich zainteresowań. Pierwsze książki do niej zostały zakupione przez WSM. Dobór książek do biblioteki dokonywała Maria Kownacka. Z czasem przy wypożyczalni powstała czytelnia. Doskonaliły się metody pracy z czytelnikiem. Biblioteka, wraz z czytelnią, zdobyły sobie uznanie i popularność w całej Warszawie. Codziennie była odwiedzana przez 90 — 100 dzieci, 77% z nich to były dzieci z rodzin robotniczych.
Teatr„ Baj”. Pierwsze przedstawienia kukiełkowe odbyły się w świetlicy w 1928 r. Ich organizatorem był Szczepan Baczyński. W następnym roku do współpracy przystąpiła Maria Kownacka. Od tego momentu nastąpiło przejście od krótkich inscenizacji opowiadań i wierszy do wystawiania sztuk pełnospektaklowych, napisanych specjalnie dla teatrzyku. Od 1930 r. „Baj” stał się odrębną instytucją RTPD. Jego kierownikiem został Jan Wesołowski, a Maria Kownacka sprawowała kierownictwo literackie. Muzykę do spektakli komponował lub dobierał odpowiednie melodie J. Wesołowski. Widowiska zaczęły się odbywać systematycznie, w każdą niedzielę, przy wypełnionej sali, także w innych placówkach oświatowych i kulturalnych Warszawy. Spektakle były odpłatne, ulgowe i bezpłatne. Te ostatnie dla dzieci z baraków dla bezrobotnych. Repertuar „Baja” posiadał cenne wartości wychowawcze i artystyczne. W „Życiu WSM” napisano: dla pełnego rozwoju psychofizycznego dziecka trzeba nie tylko racjonalnie odżywiać ciało, ale również odżywiać wyobraźnię i kiełkującą świadomość artystyczną… Teatr toruje drogę książce…wychowuje też skuteczniej niż wszelkie moralizowanie i napominanie (1939 r.). Przy „Baju” została utworzona sekcja pedagogiczna. Od 1936 r. przewodniczył jej prof. S. Baley. Najwięcej spektakli odbyło się w sezonie 1937/1938. Obejrzało je prawie 39 tys. widzów. Największym powodzeniem cieszyły się spektakle:„ Jaś i Małgosia”, „O Kasi, co gąski zgubiła’’, „O straszliwym smoku i dzielnym szewczyku, prześlicznej królewnie i królu Goździku” oraz „Historia cała o niebieskich migdałach’’. Z teatrem tym wiążą się też nazwiska Janiny Porazińskiej, Ewy Szelburg-Zarębiny, Janusza Korczaka, Aleksandra Zelwerowicza.
Ogród szkolny i zwierzyniec. Koncepcję osiedlowego ogrodu i zwierzyńca opracowała grupa miłośników przyrody, ludzie różnych zawodów. Organizację oraz kierownictwo Ogrodu, RTPD powierzyło nauczycielowi przyrody – Stanisławowi Żemisowi. Ogród spełniał ważne funkcje dydaktyczne i wychowawcze. Był nie tylko terenem poglądowej nauki o życiu, ale także, jak napisano w sprawozdaniu WSM: Ogród to pole, na którym trzeba, obok roślin i zwierząt, pielęgnować zjawiające się kiełki życia społecznego, to miejsce, gdzie się realizuje hasło – praca i współdziałanie. Pierwsze zagonki zagospodarowano w 1931 roku. Ogród był podzielony na 4 części: l) teren zabawowo – wypoczynkowy (piaskownica, skocznia, tor rowerowy, boisko do siatkówki…); 2) poletka indywidualne i wspólne, uprawiane przez dzieci; 3) ogród szkolny (alpinarium, zioła lecznicze, rośliny wydmowe, akwarium…); 4) ogród ogólny (warzywa, kwiaty, kompostownia…). W ogrodzie szkolnym założono Zwierzyniec. Były w nim: kury, kaczki, bocian, jastrząb, żółw…Dzieci je karmiły, czyściły klatki, gromadziły dla nich żywność na zimę.
Warsztaty. Początkowo dzieci majsterkowały w ramach zajęć świetlicowych. W 1934 r. zorganizowano w dwóch pomieszczeniach warsztaty: stolarski, ślusarski i introligatorski. W warsztatach wykonywano na użytek placówek dziecięcych i innych instytucji potrzebne pomoce do zajęć, różne urządzenia, zabawki. Można też było, za zwrotem kosztów materiału, wykonywać przedmioty do użytku prywatnego. Praca w warsztatach wyrabiała u dzieci szacunek do pracy fizycznej, rozwijała umiejętności techniczne, uspołeczniała.
Kursy muzyczne. Umuzykalnianie dzieci także rozpoczęto się w świetlicy. Wyodrębniono je w samodzielną jednostkę w 1930 r. W ich ramach uczono gry na fortepianie, wiolonczeli, skrzypkach oraz śpiewu. Prowadzono też chór i orkiestrę perkusyjną. Kursy miały swą biblioteczkę i wypożyczalnię nut. A. Landy w muzyce upatrywał ważnych wartości leczniczo – wychowawczych: obudzenie zainteresowania dla muzyki jest jedną ze skutecznych form opanowania bardzo trudnych dzieci… dla wielu upośledzonych jest jedynym jasnym punktem w życiu, a dla najliczniejszych, tzw. normalnych, jest wytchnieniem od nerwowej gorączki życia, odprężeniem w jednostronnym wysiłku intelektualnym. Organizatorką kursów była Wanda Landy.
W ramach czasu wolnego dzieci i młodzieży były też prowadzone zajęcia z plastyki i rytmiki. Obejmowano nimi w roku szkolnym 1938/39 ponad stu uczestników. M. Cukierówna prowadziła je dla dzieci młodszych, a M. Wieman dla młodzieży.
RTPD, zapewne jako jedyna organizacja społeczna okresu międzywojennego, wypracowała kompleksowy program opieki i wychowania dzieci w środowisku zamieszkania. Powstawał on stopniowo, w oparciu o wieloletnie doświadczenia. Pionierską rolę w tym zakresie odegrał Żoliborski Oddział RTPD wraz ze swym głównym jego twórcą, prezesem A. Landym, o którym prof. Maciej Demel w swej książce „Aleksander Landy, życie i dzieło “(1983 r.) napisał, że: . . to, co głosił Doktor, zachowało do dziś świeżość i aktualność, mało tego – niektóre jego koncepcje długo jeszcze będą czekać na tych, którzy potrafią je zrozumieć i zechcą wcielać w życie.”
RTPD poszukiwało nowych metod wychowawczych także w dziedzinie opieki całkowitej nad dzieckiem osieroconym i opuszczonym. Zakłady opiekuńczo-wychowawcze RTPD w Warszawie i w „Helenowie” realizowały idee wychowania społecznego oraz całkowicie laickiego. Ich system wychowawczy charakteryzował się swobodą, rozwijaniem oryginalnych form współżycia dzieci w obrębie zespołu i z personelem pedagogicznym, a przede wszystkim wychowaniem kolektywnym opartym na samorządności, w którym wyraźnie akcentowano indywidualne potrzeby każdej jednostki. Po II wojnie światowej RTPD aktywnie wróciło do swojej działalności. Jako jedna z pierwszych organizacji podjęła apel „Ratujmy dzieci”, wysunięty w Zurichu przez pierwszy powojenny kongres poświęcony dzieciom – ofiarom wojny. W Polsce prawie 3 mln dzieci wymagało rozmaitych form pomocy i opieki, z tego ok. 10 % – jako dzieci osierocone – opieki całkowitej. RTPD organizując swoją działalność społeczną, wspomagało państwo w tych dziedzinach opieki nad dzieckiem, gdzie pomoc społeczna była niezbędna i mogła uzupełnić działalność władz. Charakter tej działalności określał statut przyjęty w 1946 roku, kiedy Towarzystwo zostało uznane za stowarzyszenie wyższej użyteczności. Działaczami tego okresu byli: Tomasz Arciszewski, Luba Drobnerowa, Janina Ładoszowa, Maria Kuzańska, Dorota Kłuszyńska, Aleksander Landy, Eustachy Kuroczko, Bolesław Milewicz, Stanisław Papuziński, Eugeniusz Skudniewski, Stanisław Tułodziecki, Stanisław Żemis.
RTPD w okresie 1927–1939 wydawało pismo „Przyjaciel Dziecka” jako dodatek do „Robotnika”.
Od 1922 Towarzystwo zaczęło organizować i prowadzić ogniska, które zapewniały dzieciom troskliwą opiekę, dożywienie, dogodne warunki do odrabiania lekcji i pomoc w nauce. Były też zajęcia kulturalne i sportowe. Stworzyli też dwa domy koedukacyjne dla dzieci osieroconych. Nie było w tej nazwie słowo „sierociniec”. Tam panowała rodzinna atmosfera a dzieci były współuczestnikami procesu wychowawczego. Towarzystwo organizowało dla dzieci również kolonie i półkolonie. Pierwszeństwo miały dzieci bezrobotnych rodziców. Na przełomie 1937/8 wszystkie ogniwa Towarzystwa opiekowały się około 20 tys. dzieci.
Dynamiczną działalność w okresie międzywojennym prowadziło Towarzystwo Przyjaciół Dzieci w samym Lwowie i województwie lwowskim. W książce „Społeczne wychowanie dziecka robotniczego w Polsce 1919-1928” wydanej przez Robotnicze Towarzystwo Przyjaciół Dzieci, która jest sprawozdaniem z działalności RTPD za ten okres, znajdują się liczne statystyki potwierdzające prowadzenie przez RTPD działalności w województwie lwowskim. Warto również zaznaczyć, że oddział Lwowski RTPD, który zgromadził w 1926 roku na działalność 9.900 zł (przecięty koszt utrzymania rodziny wynosił około 250 zł), posiadał dochody wyższe niż inne oddziały np. w Warszawie czy Lublinie a ustępował tylko oddziałowi w Łodzi.
Jaka była sytuacja dzieci w okresie międzywojennym? Na Kongresie Dziecka w 1938 Robotnicze Towarzystwo Przyjaciół dzieci przedstawiło rejestr potrzeb i zaniedbań, były to: wysoka śmiertelność dzieci do 4 lat (dwa lub trzy razy więcej niż na Zachodzie), 95 procent dzieci do 3 lat nie była objęta nawet elementarną opieką lekarską, 600 tysięcy dzieci nie uczyło się w szkole, 60 procent dzieci robotniczych i chłopskich nie kończyło piątej klasy.
Po drugiej wojnie światowej w Polsce było ponad milion sierot i półsierot, niedożywionych było 2,5 miliona dzieci a 360 tysięcy wymagało umieszczenia w placówkach opieki całkowitej. Dzieci były schorowane, straumatyzowane przez utratę rodziny i działania wojenne lub okupacyjne. Sprawiały trudności w wychowaniu i były opóźnione w nauce przez warunki, w których dorastały.
Główne nurty działalności okresu powojennego w latach 1944-1948 to: 1/ upowszechnianie poradnictwa higieniczno-lekarskiego, 2/ organizacja opieki nad dziećmi osieroconymi, 3/ opieka środowiskowa nad dzieckiem, 4/ rozwój szkół świeckich; z placówkami: poradniami higieniczno-wychowawczymi, stacjami opieki nad matką i dzieckiem, kuchniami mlecznymi dla niemowląt, żłobkami, dziecińcami dla dzieci 2-3 letnich (23 placówki), domami małego dziecka ( to właśnie RTPD zlikwidował upokarzającą nazwę „sierociniec” i wprowadził nazwę „dom dziecka” dla podkreślenia chęci zastąpienia dzieciom osieroconym chociaż w części domu rodzinnego), prewentoriami, różnorodnymi świetlicami (192), szkołami (31).
RTPD zostało rozwiązane rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 21 czerwca 1949 r. w sprawie uznania „Towarzystwa Przyjaciół Dzieci” za stowarzyszenie wyższej użyteczności (status wywalczony przez Aleksandra Landy) i rozwiązania stowarzyszenia „Robotnicze Towarzystwo Przyjaciół Dzieci” (Dz.U. z 1949 r. nr 40, poz. 286) z dniem 12 lipca 1940
Zdecydowanie gorzej przedstawiała się sytuacja zapewnienia pomocy i opieki dziecku wiejskiemu. Inicjatywy organizacji tej opieki wypływały głównie z kół gospodyń wiejskich i kół młodzieży wiejskiej. 17 grudnia 1945 roku Związek Młodzieży Wiejskiej „Wici” podjął uchwałę o powołaniu Chłopskiego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci. ChTPD nie wypracowało własnego programu opiekuńczo-wychowawczego korzystając z doświadczeń i tradycji RTPD. Działalność ChTPD koncentrowała się na udzielaniu pomocy zdrowotnej i materialnej dzieciom na terenach zniszczonych, gdzie przez wiele miesięcy mieszkano w prowizorycznych pomieszczeniach. Organizowano tam służbę lekarską, dożywiano dzieci, zaopatrywano je w odzież i obuwie. Działalność ta wspierana była przez organizacje zagraniczne. Później ChTPD zakładało różnorodne placówki opiekuńczo-wychowawcze, biblioteki, żłobki sezonowe, dziecińce, itp. Działaczami ChTPD byli: Teodor Kaczyński, Hanna Ciokotowa, Maria Babska, Lucyna Lerchowa, Jadwiga Wrotkowska, Kazimierz Bagiński.
W okresie przeobrażeń społeczno-politycznych, jakie zachodziły w naszym kraju w latach 1948/49 doszło do połączenia RTPD i ChTPD. Stało się to w dniu 13 maja 1949 roku podczas krajowego zjazdu ChTPD i RTPD, na którym uchwalono połączenie obu tych towarzystw w jedno ogólnokrajowe Towarzystwo Przyjaciół Dzieci, które miało umożliwić kontynuację pracy opiekuńczo-wychowawczej organizacji. Stopniowo jednak działalność Towarzystwa, jak i innych ruchów społecznych była ograniczana. Okoliczności i warunki nie były sprzyjające dla ich pracy. Nastąpiło zacieśnienie ram działalności TPD, które skupiło się na prowadzeniu szkół świeckich oraz placówek z nimi związanych: świetlic, czytelni a także wczasów letnich. To nie był korzystny czas dla organizacji społecznych. Władze wymagały, żeby przekazać placówki (przedszkola, żłobki, domy dziecka) dla jednostek zdrowia i oświatowych. Od 1949 Towarzystwo skupiło się na prowadzeniu szkół świeckich (podstawowych i średnich). W tych szkołach był szerszy zakres zajęć pozaszkolnych, ściślejsza praca między pedagogami i rodzicami nad wychowaniem i nauką dzieci oraz aktywniejsze komitety rodzicielskie i organizacje młodzieżowe.
Od 1950 roku na skutek odgórnych poleceń TPD przekazywało państwu placówki higieniczno-lekarskie, oświatowo-kulturalne, domy turnusowe, itp. 31 X 1952 władze państwowe podjęły decyzję o likwidacji Towarzystwa. Mimo to, Towarzystwo działało nadal, chociaż w bardzo ograniczonym zakresie. Zajęło się popularyzowaniem opieki pedagogicznej wśród rodziców oraz aktywizacją do tworzenia “wspólnego frontu wychowawczego” rodziców z pedagogami. Organizowano pogadanki w szkołach, gdzie rodzice mogli odsłuchać odczyty dotyczące wychowania dziecka w rodzinie, jego rozwoju fizycznego i umysłowego, przezwyciężania trudności wychowawczych, wychowania moralnego. Porad udzielali specjaliści pedagogiki, psychologii, medycyny. Rodzice mieli też możliwość spotkań indywidualnych. Stworzone wtedy przez TPD podwaliny pod nowatorskie poradnie społeczno-wychowawcze były pierwowzorem obecnych poradni psychologiczno-pedagogicznych.
Dopiero w październiku 1956 roku powstał sprzyjający klimat dla reaktywowania działalności organizacji. 26 maja 1957 roku odbył się w Warszawie pierwszy Krajowy Zjazd TPD, na którym reaktywowano działalność Towarzystwa. Podstawowymi zadaniami stały się: 1/ działalność opiekuńczo-wychowawcza prowadzona poprzez organizację placówek: świetlic, ośrodków szkolno-wychowawczych, ośrodków rehabilitacyjno-wychowawczych; 2/ organizacja wypoczynku dzieci i młodzieży w okresie ferii letnich i zimowych w formie kolonii wypoczynkowych i zdrowotnych, obozów stałych i wędrownych, półkolonii, dziecińców wiejskich, ośrodków wczasów dziecięcych, punktów w miejscu zamieszkania; 3/ organizacja poradnictwa dla rodziców poprzez prowadzenie poradni społeczno-wychowawczych; 4/ organizacja opieki zdrowotnej poprzez powoływanie Specjalistycznych Kół Pomocy Dzieciom – dla dzieci niepełnosprawnych i przewlekle chorych.
Towarzystwo Przyjaciół Dzieci stało się organizacją ogólnopolską, o pionowej strukturze dostosowanej do podziału administracyjnego kraju, której podstawowym, najniższym ogniwem jest Koło Przyjaciół Dzieci.
W październiku 1960 roku powstał w Warszawie jako pierwszy w Polsce Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy TPD (nazywany początkowo Placówką przysposabiania dzieci), którego podstawowym zadaniem było organizowanie dzieciom opuszczonym zastępczego środowiska rodzinnego. Szybko zaczęły powstawać następne. Doprowadzenie do adopcji nie było jednak jedynym celem ich działalności. Widziano także konieczność szukania zastępczych środowisk rodzinnych dla dzieci, głównie wychowanków domów dziecka, nie kwalifikujących się do adopcji ze względu na zaburzony rozwój fizyczny lub psychiczny, wiek, itp. W latach 70-tych Ośrodki Adopcyjno-Opiekuńcze bardzo zaangażowały się w tworzenie Rodzinnych Domów Dziecka.
Zarząd Główny TPD zaczął wydawać miesięcznik kierowany do działaczy oraz rodziców i dzieci „Przyjaciel Dziecka”.
Ogniwa TPD na terenie całego kraju prowadziły i prowadzą świetlice środowiskowe, Domy Wczasów Dziecięcych, półkolonie, dziecińce wiejskie, punkty przedszkolne, Ośrodki wycieczkowe dla dzieci wsi, place gier i zabaw, kolonie dla dzieci ze środowisk defaworyzowanych, kolonie zdrowotne dla dzieci przewlekle chorych, turnusy rehabilitacyjne dla dzieci niepełnosprawnych, wczasy z pedagogiem, poradnictwo psychologiczno-pedagogiczne, poradnie dla dzieci do lat 3, wsparcie rodzin problemowych poprzez pracę opiekunów indywidualnych, wymianę zagraniczną, prowadzą ośrodki rehabilitacyjne dla dzieci niepełnosprawnych oraz warsztaty terapii zajęciowej. Bardzo ważnym elementem pracy TPD jest animowanie ruchów samopomocowych rodziców dzieci chorych.
Pod koniec lat 80-tych ubiegłego stulecia doszło w Polsce do zasadniczych zmian ustrojowych. Nastąpił okres intensywnego rozwoju gospodarki rynkowej. Wzrosła liczba tzw. „dzieci ulicy” żyjących w wyjątkowo trudnych warunkach materialnych, zagrożonych sieroctwem społecznym i po prostu biedą, gdyż transformacja ustrojowa niosła jednocześnie trudności finansowe w rodzinach, bezrobocie i inne negatywne zjawiska społeczne. W odpowiedzi na społeczne zapotrzebowanie masowo zaczęły powstawać świetlice i środowiskowe ogniska wychowawcze TPD, w których wychowankowie otrzymują pomoc w nauce, dożywianie, wsparcie charytatywne, a ich rodzice lub opiekunowie poradnictwo psycho-pedagogiczne. Wszystkie inne formy działalności opiekuńczo-wychowawczej są kontynuowane.
W dniu 1 września 2003 roku został zarejestrowany nowy statut TPD. W paragrafie 1 pkt. 3 czytamy: „Towarzystwo jest kontynuatorem założeń ideowych swych poprzedników: Robotniczego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci oraz Chłopskiego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci. Czerpie z ich doświadczeń i myśli pedagogicznej.”
TPD jest rzecznikiem praw dziecka, chroni i promuje jego prawa z poszanowaniem praw i obowiązków jego rodziców, opiekunów oraz innych odpowiedzialnych za nie osób.
Nadrzędnym celem Towarzystwa jest troska o jakość warunków życia dziecka, jego wielostronny rozwój, zdrowie, bezpieczeństwo, podmiotowość i godność.
W kwietniu 2004 roku Towarzystwo stało się organizacją pożytku publicznego.
Towarzystwo ma współudział w rozwoju rzecznictwa spraw i praw dziecka, w budzeniu powszechnej wrażliwości na jego zagrożenia, krzywdy i potrzeby.
Hasło Towarzystwa „Wszystkie dzieci są nasze”, spopularyzowane zostało z okazji Międzynarodowego Dnia Dziecka (Święta Dziecka), którego było przez wiele lat inicjatorem i organizatorem.
W ciągu dziesięcioleci Towarzystwo m.in. organizowało i prowadziło:
Towarzystwo podejmowało nowatorskie formy działalności. Można do nich zaliczyć:
Jako ciekawostkę można podać wychowanków szkół prowadzonych przez TPD, twórców zmian ustrojowych w Polsce: Jacka Kuronia, prof. Bronisława Geremka prof. Zbigniewa Religę, braci Lecha i Jarosława Kaczyńskich oraz Wandę Rutkiewicz (himalaistkę, zdobywczynię Mount Everest).
Stowarzyszenie zawsze działało na rzecz dzieci, ich dobrostanu i troski o zdrowy, bezpieczny rozwój. Ta idea kierowała do TPD ludzi o różnych poglądach politycznych i filozoficznych. Łączył ich cel. TPD zawsze dawało możliwość wspólnego działania. Przykładem może być powstanie pierwszego w Polsce Ośrodka Adopcyjnego. Jego twórcy wywodzili się z całkiem odmiennych światopoglądowo środowisk (rodzeństwo Teresa i Adam Strzembosz, Krystyna Krzywiec i Zofia Dembińska), jednak w podobny sposób myśleli o potrzebie godnego powierzania do nowych rodzin dzieci pozbawionych opieki rodzicielskiej. Sukces istnienia TPD to ludzie, którzy w nim działali. Z oddaniem, skromnością, bez rozgłosu, z poczuciem misji i odpowiedzialności za przyszłe pokolenia.
Towarzystwo jest organizacja ogólnopolską. Zrzesza członków fizycznych, wspierających i honorowych. Posiada na terenie kraju strukturę organizacyjną w Kołach TPD, na szczeblach gminnych, miejskich, powiatowych, okręgowych i regionalnych (wojewódzkich) . Jednostki tę mogą posiadać osobowość prawną.
Ogniwa Towarzystwa są ośrodkami inicjatyw społecznych służących dzieciom, a równocześnie swą samorządną i samopomocową działalnością wnosiły i nadal wnoszą istotny wkład w budowę społeczeństwa obywatelskiego w Polsce.
Najważniejszym odznaczeniem TPD jest odznaka „Przyjaciel Dziecka” nadawana za pracę społeczną na rzecz dobra dziecka i respektowania praw dzieci, najwyższym zaś Medal im. dr. Henryka Jordana, przyznawany za zasługi w rozwoju opieki zdrowotnej, upowszechnianie kultury fizycznej wśród dzieci i młodzieży[2].
Bibliografia
1/ „Pedagogika Towarzystwa Przyjaciół Dzieci” praca zbiorowa pod redakcją Brygidy Butrymowicz i Leszka Gomółki
2/ Niedole dziecięce. Warszawa 1887, s. 72-85
3/ B. Bobrowska „Rzeczpospolita dziecięca”. Wrocław 1962
4/ Statut RTPD. Warszawa 1927
5/ M. Kuzańska „Założenia programowe Robotniczego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci „Studia pedagogiczne” 1964 t. XII
6/ Maria Kuzańska-Obrączkowa, Koncepcje wychowawcze Robotniczego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci, 1919-1939: analiza założeń i funkcjonowania placówek , Zakład Narodowy im. Ossolińskich, 1966
7/ Statut Towarzystwa Przyjaciół Dzieci Warszawa 2003
8/ Statut Towarzystwa Przyjaciól Dzieci Warszawa 2023
9/ S. Tułodziecki „Z działalności Towarzystwa Przyjaciół Dzieci” Warszawa 1962
10/ B. Tracewski „Przyjaciele Dzieci” Warszawa
11/ Baj wśród dzieci. 85 lat najstarszego teatru lalek w Polsce, koncepcja i red. Marek Waszkiel, przy współpr. Aldony Kaszuby, Warszawa 2014;
12/ W kręgu warszawskiego „Baja”, oprac. i zebrał Henryk Jurkowski, Warszawa 1978 [wersja cyfrowa].
13/Kuryer Rzeszowski 09 grudnia 1894r. Podkarpacka Biblioteka Cyfrowa.
14/ Głos Rzeszowski 13 marca 1898r. Podkarpacka Biblioteka Cyfrowa.
15/Głos Rzeszowski 27 marca 1898r. Podkarpacka Biblioteka Cyfrowa.
16/ Głos Rzeszowski 18 grudnia 1898r. Podkarpacka Biblioteka Cyfrowa.
17/ Głos Rzeszowski 25 grudnia 1897r. Podkarpacka Biblioteka Cyfrowa.
18/ Rocznik Rymanowa Zdroju Tom IX 2006. Podkarpacka Biblioteka Cyfrowa.
19/https://pl.wikipedia.org/wiki/Historia_%C5%81a%C5%84cuta